Krzesło płodności.

Skutki działania fal kształtu można zaobserwować nie tylko na kurach. Czarujące telefonistki z centrali telefonicznej w Southend, w Anglii, również podobno odczuły ich wpływ. Nawet jeśli wziąć odpowiednią poprawkę na brytyjskie poczucie humoru, można sobie jeszcze pomarzyć czytając zadziwiającą historię „krzesła płodności”, przytoczoną przez agencję ,.Associated Press”. A oto jej treść:
„W centrali telefonicznej w Southend, w Anglii, istnieje krzesło, które młode kobiety nazwały „krzesłem płodności” i większość z nich nie chce go w związku z tym zajmować. „Krzesło to nie ma w sobie nic szczególnego na pierwszy rzut oka: jest to mebel z metalowych drążków, którego siedzenie jest pokryte plastikiem. A jednak pani Hazel Devon, pierwsza osoba, jaka na nim usiadła, musiała je wkrótce opuścić, ponieważ spodziewała się dziecka. Krzesło zostało wówczas zajęte przez dwudziestoośmioletnią panią Mon- dre King, która też w krótkim czasie zaszła w ciążę. Trzydziestojednoletnią panią June Long Bottom, która po niej nastąpiła, spotkało to samo. – ,,Od trzech łat chciałam mieć dziecko – zwierzyła się swoim koleżankom – ale na próżno. Jak tylko usiadłam na krześle płodności, Bogu dzięki! moje życzenia zostały spełnione!” Problem w tym, że nie wszystkie telefonistki w tej centrali chcą być matkami. Ponieważ żadna z nich nie chciała więcej usiąść na owym krześle, administracja postanowiła umieścić je w biurze zajmowanym wyłącznie przez mężczyzn. Opiekunka socjalna, pełna rozsądnego humoru, stwierdziła jednak, że krzesło płodności może być jeszcze bardziej niebezpieczne dla mężczyzn niż dla kobiet.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *